5.DZIEŃ CZWARTY wzmacniam pomost między świadomością zewnętrzną i wewnetrzną
- JESTEMZASKOCZONA, ZDZIWIONA I KIEDY CZUJĘ SIĘ LEPIEJ (SILNIEJSZA, SPOKOJNIEJSZA) RÓWNIEŻ ZACHWYCONA. JUŻ SIĘ NIE BOJĘ, MAM TEŻ DYSTANS DO PRZESZŁOŚCI. TO WAŻNE DLA MOJEGO SPOKOJU. NIGDY DO KOŃCA NIE POGODZIŁAM SIĘ Z ROLĄ MAŁEJ, BEZRADNEJ DZIEWCZYNKI. DOPIERO TERAZ, W ROLI DOROSŁEJ KOBIETY, CZUJĘ SIĘ KOMFORTOWO. PATRZĘ NA CIAŁO ZATRUTE KŁAMSTWEM, WYNISZCZONE CHAOSEM I NIE CZUJĘ JUŻ SMUTKU, NIE PŁACZĘ I NIE ZAMARTWIAM SIĘ. DAŁAŚ MI SIŁĘ BYM SIĘ WYZWOLIŁA. DAŁAŚ MĄDROŚĆ Z KTÓREJ NAJPIERW URODZIŁAM NADZIEJĘ I WIARĘ, POTEM ODWAG,E I PEWNOŚĆ. NAUCZYŁAŚ MNIE KIM JESTEM I CO POTRAFIĘ, POKAZAŁAŚ MI MOJE GRANICE. OCZAMI, KTÓRE MI OTWORZYŁAŚ ZOBACZYŁAM TWOJA BEZGRANICZNĄ MĄDROŚĆ I WIELKOŚĆ. MAŁEGO, BEZRADNEGO ROBACZKA ZAMIENIŁAŚ W KOBIETĘ. ŚWIADOMĄ KOBIETĘ. JESTEM ZACHWYCONA TYM CO MI UKAZAŁAŚ I POKAZUJESZ KAŻDEGO DNIA. POKAZAŁAŚ MI ŚWIAT WOLNY OD IGNORANCJI IZŁA. ŚWIAT WOLNYCH, KOCHAJĄCYCH I PRZEPEŁNIONYCH RADOŚCIĄ TWORZENIA LUDZI. DAŁAŚ MI CEL I DAŁAŚ DROGOWSKAZY. ZBUDOWAŁAŚ MOJĄ WIARĘ W SIEBIE I SWOJE SIŁY. NAUCZYŁAŚ MNIE ROZRÓŻNIAĆ DOBRO OD ZŁA. NAUCZYŁAŚ CIERPLIWOŚCI I ŁAGODNOŚCI. POPROSTU NAUCZYŁAŚ MNIE KOCHAĆ. TO CO OD CIEBIE DOSTAŁAM PRZEROSŁO PO WIELOKROĆ MOJE NAJŚMIELSZE OCZEKIWANIA I MARZENIA. NAUCZYŁAŚ MNIE NIE BAĆ SIĘ NICZEGO. POKAZAŁAŚ JAK BUDOWAĆ DUSZĘ I ŚWIADOMOŚĆ I JAK USUWAĆ SKUTKI NIECHCIANYCH DECYZJI. W MIEJSCE LĘKU DAŁAŚ MI WIEDZĘ, POKORĘ I RESPEKT. NAUCZYŁAŚ JAK ZAMIENIAĆ CZARNĄ ROZPACZ W JASNY DZIEŃ., DZIŚ BUDZĘ SIĘ, TROCHĘ NIEPOGODZONA, ŻE DOPIERO TERAZ. JESZCZE MAM OCZY ZMĘCZONE. JESZCZE WIDZĘ ROBACZKA CHOĆ JUŻ WIDZĘ KOBIETĘ.TROCHĘ JAK LARWA ZMIENIAJĄCA SIĘ W MOTYLA. DAJ MATKO SIŁĘ I MĄDROŚĆ BY ODPĘDZIĆ RESZTKI SZAROŚCI.